Ślepy miliarder: 48-letni mężczyzna, który stracił wzrok podczas wojny, zostaje szanowanym MILIARDEREM (zdjęcia)
- Ten człowiek stracił wzrok podczas wojny w Afganistanie. Wybuch bomby rzekomo uderzył go w głowę i prawie go zabił
- Ojciec pięciorga dzieci szukał leczenia w Iranie w celu odzyskania wzroku, ale mu się to nie udało. Postanowił wrócić do domu
- Bez pracy i pięciorga dzieci do opiekowania się życie byłego żołnierza było ciężkie. Wtedy uderzył go pomysł zmieniający życie
Człowiek, który stracił wzrok podczas wojen w Afganistanie, ujawnił swoją niezwykłą historię przetrwania i sukcesu. Ujawnia, jak mimo swojej niepełnosprawności trafił do klubu miliarderów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: David Rockefeller: 8 rzeczy, które powinieneś wiedzieć o filantropach miliarderów

PRZECZYTAJ TAKŻE: Prawie rzuciłem politykę – w końcu wyznaje Mahama
Zafar ad-Din, 48-letni dumny ojciec pięciorga dzieci, podobno stracił wzrok podczas wojen w Afganistanie. W głowę uderzyła bomba, która prawie go zabiła.
Starając się odzyskać wzrok, ad-Din szukał leczenia w Iranie, ale mu się to nie udało. Musiał zaakceptować swój nowy stan i z nim żyć.
Po pobycie w szpitalu postanowił wrócić do domu. Były żołnierz i weteran wojenny został po nieszczęściu bez pracy. Ale musiał się opiekować pięciorgiem dzieci. Jako żołnierz, pokonanie nie wchodziło w grę.
Dlatego ad-Din postanowił założyć małą firmę. Zaczął sprzedawać części samochodowe. Były to między innymi części do autobusów, furgonetek, samochodów marki Ford oraz tych z Japonii.
„Zidentyfikowanie szczegółów nie jest trudne. Robię to palcami. W tej chwili mam ogromną kolekcję części samochodowych”, mówi ad-Din, który również przyznaje, że jest zafascynowany swoim nowym zawodem.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Błyskawica zabija prorokini w Regionie Centralnym

Biorąc pod uwagę, że jest niewidomy, ad-Din ma kilka osób, które mu pomagają. Jego bratanek jest tym, który organizuje dostawę towarów. Ma też kilku innych, którym powierzył przeliczenie gotówki po każdej transakcji.
Mówi, że ludzie są mu ogólnie godni zaufania i szanują jego niepełnosprawność. Przyznaje jednak również, że jest kilka przypadków konfliktów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ghana „szef” uwięziony w USA Czytaj
„Miałem kiedyś klienta, który kupował części samochodowe do ciągnika. Ten klient po pewnym czasie przywiózł mi części, twierdząc, że go oszukałem. Ale kiedy dotknąłem kawałków, poczułem, że są pokryte olejem. Chodzi o to, że sprzedajemy nowe części, w których nie ma oleju. W ten sposób ujawniono złe intencje tego klienta” – mówi ad-Din, dodając, że nikt nigdy nie zdołał go ani nie próbował okraść od tego incydentu.
Niewidomy, dziś miliarder, poza swoją działalnością w zakresie części samochodowych, spędza też trochę czasu na wsi, gdzie hoduje bydło.
Jak mówią, niepełnosprawność to nie niezdolność. Ad-Din udowodnił, że to prawda.
Obejrzyj wideo biednego niewidomego z jego najbogatszym bębenkiem: